Doktor Halina Iwańczyk, Archidiecezjalny Doradca Życia Rodzinnego udzieliła wywiadu na łamach „Magazynu

Familia”. Tematem rozmowy była działalność Studium Życia Rodzinnego.

Poniżej prezentujemy treść wywiadu, który można znaleźć też na stronie internetowej Magazynu.

Archidiecezjalne Studium Życia Rodzinnego funkcjonuje w Lublinie nieprzerwanie od 1983 r. W jakim celu?

To propozycja opracowana w ramach Kościoła dla przygotowania osób świeckich do posługi, wspierania kapłanów w pracy duszpasterskiej na terenie własnej parafii, na rzecz małżeństw i rodzin. W Kościele dojrzała myśl, aby opracować taką formę kształcenia, która dawałaby solidne kompetencje tymże osobom. W związku z tym, w naszej archidiecezji, powołany w tym celu zespół osób opracował interdyscyplinarny program kształcenia zawarty w ramach czterech semestrów. W przeciągu ponad 30 lat funkcjonowania studium, program wymagał oczywiście korekt, pewnej aktualizacji, ale jak sądzę, znalazł swoją doskonałą formułę. Dostajemy takie informacje zwrotne od naszych absolwentów, którzy wyrażają swoje podziękowanie za to, że mogli tak wiele skorzystać, dzięki podjętej tu edukacji. Szacunkowo, na przestrzeni ponad 30 lat, taką formację odbyło już ok. 800 osób.

Aktualnie trwa nabór do kolejnej edycji studium (2017-2019). Jakie wymogi musi spełnić kandydat, który pragnie rozpocząć formację w studium?

Najważniejszym motywem, jaki sprowadza tu osoby jest pragnienie. Jeśli ktoś tylko mówi, że „chciałby”, to te wymogi od strony formalnej są sprowadzone do minimum. To, o co prosimy i co wydaje się być zasadnym, to przynajmniej średnie wykształcenie, jako że formuła 2-letniego kształcenia jest pewnym wymaganiem od strony intelektualnej. Dbamy również o to, aby osoby zgłaszające się do studium, dały o tym znać swoim księżom proboszczom, gdyż są one potencjalnymi pracownikami czy też osobami wspierającymi duszpasterstwo w parafii, stąd prosimy o list polecający od księdza proboszcza.

Czy studium skierowane jest tylko do osób, które chcą posługiwać jako doradcy życia rodzinnego w parafii?

Nie zawsze są to osoby, które już wiedzą, że chciałyby się włączyć w posługę w kościele parafialnym. Przychodzą także, co nas ogromnie cieszy, osoby, które chcą dla własnych potrzeb odbyć takie kształcenie, aby rozpoznać swoje powołanie lub wiedząc już, że będą realizować drogę świętości poprzez święty związek małżeński, pragną zdobyć podstawową wiedzę w tym zakresie.

Z jakimi zagadnieniami zapoznawani są słuchacze studium podczas dwuletniej formacji?

Zasadniczy trzon programu to blok zagadnień teologicznych, z zakresu teologii pastoralnej, moralnej, biblijnej, związanych z tematyką małżeństwa i rodziny. To jest fundament, gdyż gros tematów koncentruje się wokół sakramentu małżeństwa. Ponadto korzystamy z osiągnięć nauk szczegółowych. Tu też jest pokaźna, w sensie zawartości, ilość tematyki psychologiczno-pedagogicznej. Ponadto, baza zagadnień medycznych oraz wprowadzenie do zagadnień biomedycznych, gdyż ważny moduł stanowi edukacja w zakresie metod rozpoznawania płodności. Próbujemy łączyć aktualne osiągnięcia naukowe z poszczególnych dziedzin, ale również zapraszamy osoby, które w praktyce pokazują, jak można zastosować te czy inne rozwiązania w życiu codziennym. To wydaje się być też oczekiwaniem studentów. Dlatego o wartości tego kształcenia świadczą nie tylko wykłady akademickie, ale także duża doza tych propozycji, które można zastosować w życiu codziennym małżeńskim i rodzinnym.

Prowadzenie zajęć w Studium Życia Rodzinnego to zapewne nie lada wyzwanie… Kto je podejmuje?

Tematy realizowane są zarówno przez profesorów KUL jak i pracowników oraz praktyków Uniwersytetu Medycznego, a także przez osoby zapraszane spoza lubelskiego grona, m.in. prof. Krystiana Wojaczka z Katowic.

Jakie są największe współczesne wyzwania stojące przed doradcami życia rodzinnego?

Już dziś jest ich wiele. A pesymistyczne prognozy pokazują, że będzie ich jeszcze więcej. Natomiast motywem wartym nagłośnienia jest to, że wciąż w sercu człowieka jest pragnienie – pragnienie doświadczenia pięknej, prawdziwej miłości, która może znaleźć swoją realizację też, choć nie wyłącznie, w życiu małżeńsko-rodzinnym. Propozycja, którą epatuje dziś świat, nie zaspokaja tego pragnienia. Myślę, że wielu młodych poszukuje dziś właśnie tego, by dowiedzieć się jak zbudować szczęśliwy związek małżeński, skonkretyzować to, co jest w ich sercach.

Dziękuję za rozmowę.

Studium dla zafascynowanych małżeństwem i rodziną. Wywiad.

Post navigation