W sobotę, 15 października 2022 r., będziemy obchodzić w Lublinie Dzień Dziecka Utraconego. Tego dnia w kościele pw. bł. Piotra Jerzego Frassatiego (ul. Skierki 12) o godz. 18.00 zostanie odprawiona Msza św. w intencji rodziców, którzy utracili swoje dziecko.

Co roku, wydarzenie to gromadzi  kilkaset osób, które w ten sposób chcą uczcić pamięć swoich dzieci i wspólnie pomodlić się za siebie nawzajem, o błogosławieństwo Boże i siłę do przezwyciężenia wielkiego bólu i żalu jaki powoduje śmierć własnego dziecka, bez względu na czas i okoliczności jego śmierci (poronienie, śmieć okołoporodowa, choroby, samobójstwo, tragiczne wypadki).

Organizatorami wydarzenia są Diakonia Życia Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej wraz z grupą Rodziców Dzieci Utraconych działającą w Lublinie.

więcej:

www. rodzicepostracie.lublin.pl
https://www.facebook.com/RodziceDzieciUtraconych
e-mail: rodzicepostracie@gmail.com

„Najważniejszym i pierwszym etapem żałoby jest uznanie, że doszło do realnej straty i że ta strata jest ważna. Żałoba po śmierci dziecka nienarodzonego może być trudniejsza, gdyż nie mamy kulturowo ukształtowanego cyklu jej przeżywania, który pomaga „domknąć” to trudne wydarzenia w życiu. Domknięcie jest ważnym elementem każdego trudnego wydarzenia, gdyż istnieje ryzyko, że ta niezakończona sprawa do nas wróci. Żałoba dotyczy wyłącznie straty osób najbliższych, z którymi łączyła nas bardzo bliska, pozytywna więź. Żałoba jednak nie jest żałowaniem tej osoby, która odeszła, ale żałowaniem siebie z powodu opuszczenia.

W procesie stawania się matką i ojcem na samym początku kluczowe jest nawiązanie nie fizycznej, lecz emocjonalnej relacji z dzieckiem. Oczekując na dziecko, matka jest, jak to się mówi „przy nadziei”. Nadzieja to stan bardzo mocno wpływający na psychikę i przeżywany niezwykle intensywnie. Nagłe wyrwanie rodziców z tego stanu jest bardzo bolesne, bo od nadziei w kilka chwil przechodzą do rozpaczy. To dlatego osobą z zewnątrz tak trudno jest zrozumieć żałobę po nienarodzonym dziecku. One tej więzi emocjonalnej po prostu nie są w stanie zobaczyć.

Do tego dochodzą bolesne i nieprzyjemne dolegliwości fizyczne związane z samym poronieniem. Ta pustka nie jest jeszcze żałobą. Jest to stan, którego nie da się niczym zapełnić. Nie ma w tym czasie żadnych odpowiednich słów pocieszenia ani żadnych gestów, które byłyby adekwatne. Osoby doświadczające pustki emocjonalnej dobrze wiedzą, że mogą mieć kolejne dzieci, a nawet już mają. Przypominanie im o tym nie jest potrzebne. To nic nie zmienia, a może jedynie dodatkowo wywołać irytację” – pisze ks. Wojciech Szychowski w książce „Pożegnać nieprzywitanych”.

Gdzie szukać pomocy psychologicznej i duchowej?

Dzień Dziecka Utraconego – 15.10.2022

Post navigation